Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień2 - 2
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj1 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień3 - 1
- 2012, Marzec2 - 0
- 2011, Maj6 - 0
- 2010, Listopad3 - 0
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień13 - 0
- 2010, Sierpień16 - 0
- 2010, Lipiec22 - 1
- 2010, Czerwiec20 - 0
- 2010, Maj13 - 18
- 2010, Kwiecień19 - 0
- 2008, Kwiecień7 - 10
- 2008, Marzec13 - 4
- 2008, Luty16 - 20
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Listopad3 - 1
- 2007, Październik8 - 1
Dane wyjazdu:
41.62 km
2.00 km teren
01:43 h
24.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Chcieliśmy z cucumberem zrobić małą
Sobota, 8 marca 2008 · dodano: 11.03.2008 | Komentarze 0
Chcieliśmy z cucumberem zrobić małą wycieczkę "po kraju". To też uczyniliśmy. Jadąc przez miasto mieliśmy przyjemność oglądać "niebieskich panów" starających się uporać z - jakże groźnym - pożarem w koszu na śmieci :D Niestety gaśnica zawiodła (stąd wniosek, że musiała być w idealnym stanie :D), więc przyjechali "czerwoni". Wyciągnęli węża z prawdziwego zdarzenia, kilka chwil i... uff... pożar ugaszony. Cóż za poważna akcja... i to w samym rynku Krakowa :D Pojechaliśmy potem do Jarka, lecz nie zastaliśmy go w domu (jak zwykle ;) ). Następnie wyjechaliśmy pod ZOO od strony ulicy Królowej Jadwigi i zjechaliśmy do Księcia Józefa, a stamtąd do Tyńca. Na miejscu "uruchomiliśmy" dość mocno przegnitą łódeczkę, która była skrzętnie ukryta pod pomostem (z resztą sami ocencie jakość ukrycia na zdjęciu :D). Radość nie trwała długo, bo zaczęliśmy płynąć z nurtem Wisły :D Oderwaliśmy dwie dechy i WIOSŁUJEMY! Jakoś wkońcu dopłynęliśmy do brzegu z 30m od wypłynięcia ;) Potem jeszcze dociągnęliśmy ją do miejsca skąd wzięliśmy okręt i czym prędzej czmychnęliśmy do Krakowa.
Poddani panowie zawiadamiają strażaków

Mrożąca krew w żyłach akcja!

Morskie stwory widziane z kokpitu... tj. pomostu

Morskie stwory II

Mamy cię!

Kapitanie, zeszliśmy z kursu!

Widok z pokładu

Pozdro 4 vol7 ;P
Kategoria 30-50km, Tyniec / Tor kajakowy
Dane wyjazdu:
29.64 km
2.00 km teren
01:14 h
24.03 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Dwukrotna wyprawa do Bikershopu
Piątek, 7 marca 2008 · dodano: 11.03.2008 | Komentarze 0
Dwukrotna wyprawa do Bikershopu na cudzym rowerze. Musiałem kupić hak, bo poprzedni nadłamałem na poprzedniej wycieczce. Dzieła dokończyłem podczas prostowania - haczyk został trwale rozdzielony na dwie części :D Ponadto ucierpiał licznik - uszkodziła się sonda, dlatego nie mogłem zmierzyć danych. W weekend postaram się pojechać tą samą trasą, by uzupełnić dane.Na dziś dzień (11.03) licznik jest już naprawiony. Kolega cucumber zakupił i wlutował mi ten cusik który znajduje się w sondzie licznika (nazwa wyleciała mi z głowy ;) ). Wygląda na to, że liczy ok (odległości się zgadzają, prędkość wydaje się ok), ale po Sigmie bym się tego nie spodziewał.
Kategoria Miasto tu i tam
Dane wyjazdu:
31.71 km
10.00 km teren
01:34 h
20.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
To było COŚ! :D Chciałem
Piątek, 29 lutego 2008 · dodano: 29.02.2008 | Komentarze 6
To było COŚ! :D Chciałem dziś pojechać na trzy kopce (Krakusa, Kościuszki i Piłsudskiego) i do Tyńca. Niestety wyprawialiśmy się z cucumberem bardzo długo (on montował okładziny hamulców z przodu, a potem wymieniliśmy się pedałami :P) i ruszyliśmy 1h później niż zamierzaliśmy. Podczas jazdy złapała nas mżawka która szybko przerodziła się w najzwyklejszy deszcz. Zmieniliśmy szybko plany i pojechaliśmy do Jarka. Tam miałem okazję podziwiać najnowsze osiągnięcie techniki V LO, a później wybraliśmy się na... słoneczny :D Przy tej pogodzie zjazd tam był naprawdę trudny. Dwa razy miałem przyjemnosć pomknąć w dół na rowerze Jarka - coś pięknego ;) W każdym razie po powrocie wyglądaliśmy wszyscy jak biedronki (tak powiedziała mama Jarka, ale pewnie miała co innego na myśli :D). Z tego wszystkiego jedynym kopcem który tak naprawdę zaliczyliśmy był kopiec Kraka.Trochę zdjęć:

Ja przed

I ja po :D
http://www.speedyshare.com/120416960.html
A tutaj filmy pojazdu stworzonego przez Włodarczyk sp. z.o.o. ;)
Kategoria 30-50km, Lasek Wolski i okolice
Dane wyjazdu:
13.14 km
1.00 km teren
00:34 h
23.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Michu dziś wyjechał do urzędu
Czwartek, 28 lutego 2008 · dodano: 29.02.2008 | Komentarze 0
Michu dziś wyjechał do urzędu miasta posłuchać debat zamiast pójść do szkoły :) Na bilety MPK kasy zabrakło, więc pojechałem na rowerku. Największy ubaw mieli jednak kumple, ale co tam ;) Kategoria Miasto tu i tam
Dane wyjazdu:
17.77 km
3.00 km teren
00:44 h
24.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Powstańców Śląskich + powrót
Środa, 27 lutego 2008 · dodano: 27.02.2008 | Komentarze 3
Powstańców Śląskich + powrót bulwarami. Nic ciekawego krótko mówiąc ;) Byłem dziś w Secesji po szprychy, klucz do korby i bacik. Okazało się, że poszły dwie. W każdym razie, teraz już wszystko jest w porządku. Wyjechałem stosunkowo wcześnie, więc porobiłem trochę zdjęć.








Kategoria Miasto tu i tam
Dane wyjazdu:
49.51 km
4.00 km teren
01:59 h
24.96 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Chciałem zrobić 50km przy średniej
Wtorek, 26 lutego 2008 · dodano: 26.02.2008 | Komentarze 0
Chciałem zrobić 50km przy średniej 25km/h... jak widać, wyszło "śpiewająco" :D Wykombinowałem, że jadąc do Tyńca i robiąć traską "kolejową" spokojnie zrobię te 50km. W drodze powrotnej z Tyńca, pod Hotelem Forum poszła mi szprycha i był z nią mały kłopot. Owinąłem ją dookoła innych (nie da się wyjąć, bo po stronie kasety) i pojechałem dalej :D W piątek chcę zakończyć luty z 400km, do zobaczenia na trasie! :D Kategoria 30-50km, Tyniec / Tor kajakowy
Dane wyjazdu:
26.71 km
8.00 km teren
01:13 h
21.95 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Wyprawa na 'słoneczny'. Zbieraliśmy
Poniedziałek, 25 lutego 2008 · dodano: 25.02.2008 | Komentarze 0
Wyprawa na 'słoneczny'. Zbieraliśmy się z cucumberem okropnie długo, wyjechaliśmy grubo po 18.00. Jechaliśmy do Starowiślnej, potem bulwarem i pod kopiec Kościuszki. Chwilę potem zaczęły się niemałe problemy, bo nie mogliśmy znaleźć zjazdu na słoneczny (którego nazwa o tej porze już nie zobowiązuje) :D Ciemno było - nic nie widać, ale po 10 minutach wkońcu wypatrzyłem ;) Zjechaliśmy 3 razy i wróciliśmy nieco inną trasą. Okrążyliśmy Kopiec, wjechaliśmy w las, przepychaliśmy się tamtędy trochę, a efekt był taki że wyjechaliśmy może 300 metrów za Słonecznym :D Średnia w tym miejscu była leciutko poniżej 20, ale mieliśmy przed sobą piekielnie ostry zjazd, tak więc trochę nadrobiliśmy. Chwilę potem mieliśmy dwa postoje. Pierwszy: sklep. Kupiliśmy sobie bułki i wodę. Jedząc nasz świeżo nabyty posiłek napotkaliśmy dwóch młodocianych panów na skuterze. Ubaw był niemały, gdyż po zrobieniu zakupów dość długo nie mogli znaleźć sposobu na otworzenie kuferka, by schować Colę i pokaźnych rozmiarów flaszkę :D Kawałeczek dalej zatrzymaliśmy się u Jarka, ponieważ Michał miał pewną sprawę do omówienia ;) Potem już szybciutko do domu przez rynek. Chciałem sprawdzić ile zajmie mi dojazd z rynku do domu. Wyszło niecałe 14 minut ;) Chciałem zrobić 10, ale wydaje mi się że jest to niewykonalne, zwłaszcza że tym razem światła i ruch bardzo mi dopisały.Pozdrawiam! :)
Kategoria Lasek Wolski i okolice
Dane wyjazdu:
75.71 km
8.00 km teren
03:05 h
24.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Wyprawa do Tyńca z Marcinem.
Niedziela, 24 lutego 2008 · dodano: 24.02.2008 | Komentarze 5
Wyprawa do Tyńca z Marcinem. Na miejscu spotkaliśmy dwóch panów, z czego jeden miał problem z powietrzem w przednim kole. Marcin dał mu swoją pompkę, która została uszkodzona w krótkim czasie ;) Tak więc trasa wydłużyła się do Skawiny, gdzie panowie oddali Marcinowi inną pompkę. Droga powrotna była bardzo przyjemna - jechało się bardzo szybko (bo z wiatrem (: ). Czuję wyraźnie, że kondycha mi wraca, bo nie zmęczyłem się zbytnio. Jest dobrze :DWieczorkiem wbrałem się w jeszcze jedną przejażdżkę. Opłacało się, bo:
- Przekroczyłem 300km w tym roku
- Zrobiłem te 75km
- Podbiłem średnią
;)
Pojechałem standardowo do bulwarów, potem prosto do rynku, stamtąd pod Jubilat i na Błonia. Dalej to już tak samo jak w poprzednią sobotę.
michu bulwarami :D

Nudziło mi się podczas postoju, to się pobawiłem telefonem ;)


Kategoria 75-100km
Dane wyjazdu:
15.63 km
0.00 km teren
00:40 h
23.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Takie tam przechadzki po mieście
Sobota, 23 lutego 2008 · dodano: 24.02.2008 | Komentarze 0
Takie tam przechadzki po mieście ;) Kategoria Miasto tu i tam
Dane wyjazdu:
16.65 km
5.00 km teren
00:44 h
22.70 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:
Pierw do koleżanki celem instalacji
Piątek, 22 lutego 2008 · dodano: 22.02.2008 | Komentarze 0
Pierw do koleżanki celem instalacji gry, następnie do cucumbera by zaaplikować mojemu rowerku nową korbę. Operacja trwała dość długo, ponieważ przykręciliśmy ją... rękami :D Oczywiście wszystko trzyma się bardzo solidnie, nie ma mowy o jakichkolwiek luzach, czy niedokręconych elementach. Potem na szybko pod telewizję i jeszcze szybciej do domu. O samej korbie mogę powiedzieć tyle, że wygląda po prostu solidniej od poprzedniej i przynajmniej nie trzeba jej dokręcać co parę kilometrów ;]Bym zapomniał - kupiłem Deore M-532 '08 ;)
Kategoria Miasto tu i tam