Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi michuroztocz z miasteczka Kraków. Mam przejechane 7676.65 kilometrów w tym 468.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michuroztocz.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:619.62 km (w terenie 74.00 km; 11.94%)
Czas w ruchu:28:01
Średnia prędkość:22.12 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:32.61 km i 1h 28m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.30 km 0.00 km teren
02:03 h 16.73 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:marin

Masa, podsumowanie miesiąca, jazdy raczej mało

Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj za zadanie miałem przejechać się trasą jak wczoraj, tylko z aparatem. Wieczorem motywacja podupadła, tak więc oto co zostało z planów:

Na początku pojechałem do Kuby, skąd wyskoczyliśmy na Kurdwanów oddać jego znajomemu klucz do korby HII. Na szczęście udało się Kubie namówić kolegę, żeby klucz jeszcze przetrzymać kilka dni. Mi bardzo się przyda, dziękuję!

Potem ruszyliśmy w kierunku secesji, gdzie zakupiłem oświetlenie na przód. W końcu mam komplet i mogę zgodnie z prawem jeździć sobie w nocy ;) Powoli kończył się nam czas, a masa czychała już za rogiem, więc pojechaliśmy czym prędzej na rynek, poczekaliśmy dłuższą chwilę na start i ruszyliśmy. W KOŃCU udało mi się trafić na masę! :D Było świetnie - atmosfera bardzo fajna :) Na pewno powinienem tam pojawiać się częściej. No i jest to pewnego rodzaju 'średnia-killer' ;P Potem już czas mi się kończył, a byłem umówiony na 19.30 więc pojechaliśmy szybko do domu. Średniej nadrobić się nie udało ;) Filmik pierwszy mojego autorstwa, na drugim jestem widoczny nader często ;) (było prawie 200 osób!):




Masa krytyczna © forteller


Trasa: Dom => Płaszów => dom Kuby (postój) => Wielicka => Stacja BP (postój) => Malborska => Walerego Sławka => Trybuny Ludów => Łużycka => Witosa => Turniejowa => Bujaka => Wysłouchów (postój) => Halszki => Witosa => Turowicza => Tischnera => Kamieńskiego => 'krzemionki' => Swoszowicka => Za Torem => Plac Przystanek => Robotnicza => Wielicka => Secesja (postój) => Lwowska => Na Zjeździe => Starowiślna => Sienna => rynek (postój) /masa krytyczna: start/ => Grodzka => Franciszkańska => Straszewskiego => Podwale => Karmelicka => Aleja Słowackiego => 29 Listopada => Prandoty => Rakowicka => Lubicz => Basztowa => Szpitalna => Mały Rynek => Sienna => Św. Krzyża => Św. Tomasza => Szpitalna => Mikołajska => rynek (postój) /masa krytyczna: koniec/ => Sienna => Starowiślna => Na Zjeździe => Wielicka => Bieżanowska => dom

Zostało już tylko podsumowanie miesiąca. Można zrobić to krótko: byle więcej takich! :D 600km w okresie 'pozawakacyjnym' jest niezłym wyczynem ;) Bardzo duża część kilometrów zrobiona w godzinach okołopółnocnych, dobra średnia, świetny start po 8 miesiącach przerwy. Jestem z siebie dumny! :D

Dane wyjazdu:
60.00 km 6.00 km teren
02:28 h 24.32 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:8.0
Rower:marin

Głucha nocka

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 0

Była to jedna z nocnych wycieczek. Wyjechałem koło północy i zrobiłem równiutkie 60km :) W domu byłem więc przed 3, dobrze że nikogo nie obudziłem o tej porze :P W pierwszą stronę jechało się przyjemnie, jednak w drugą nie było tak kolorowo - byłem strasznie głodny, spragniony, ale przede wszystkim ZMĘCZONY. Spałem poprzedniego dnia tylko kilka godzin, więc pod koniec było na prawdę ciężko. Szkoda też, że nie miałem aparatu - widoczki w trakcie pełni, w okolicach Tyńca, przy mgiełce - poezja.

Tak więc dojechałem do Skawiny o tej porze. Fajne uczucie siedzieć na rynku w zupełnej ciszy :)

Trasa: Dom => Bieżanowska => 'kolejowo' tam i z powrotem => Kosiarzy => Bagrowa => Lipska => Krzywda => Powstańców Wielkopolskich => Klimeckiego => Most Kotlarski => Bulwary => Tor Kajakowy => Kolna => Promowa => Benedyktyńska => Bogucianka => Tyniecka => Mickiewicza => rynek (postój) => Mickiewicza => Tyniecka => Bogucianka => Benedyktyńska => Promowa => Tor Kajakowy => Bulwary => Ludwinowska => Karola Rollego => Legionów Piłsudskiego => Kalwaryjska => Limanowskiego => Wielicka => Bieżanowska => Dom

Dane wyjazdu:
21.70 km 1.00 km teren
00:51 h 25.53 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:5.0
Rower:marin

Tour de Nowa Huta

Środa, 28 kwietnia 2010 · dodano: 29.04.2010 | Komentarze 0

Modna ostatnio u mnie trasa do Nowej Huty przez Złocień i powrót Nowohucką. Bez udziwnień, bez odstępstw, tyle że koło 2 w nocy. Standard
Kategoria Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
25.10 km 0.50 km teren
00:57 h 26.42 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:13.0
Rower:marin

Szybki wypad

Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 · dodano: 28.04.2010 | Komentarze 0

Był to jeden z szybkich przelotów przez miasto. Szybki i krótki, gdyż celowałem w tor kajakowy, lecz na bulwarach zaczęło kropić. Uciekałem w miarę skutecznie, ale pod koniec padało już dość mocno. Niemniej jednak przed największym deszczem udało mi się zbiec :)

PS. chciałbym pozdrowić wszystkich posiadaczy rdzewiejących łańcuchów shimano, zwłaszcza HG9x. Oto mój budżetowy łańcuch srama po dwóch deszczach i jeździe w mocno zakurzonym terenie:

Łańcuch SRAM PC850 © forteller
Kategoria GPS


Dane wyjazdu:
54.90 km 2.00 km teren
02:17 h 24.04 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:15.0
Rower:marin

MOC

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0

To było COŚ!! :D

Jako że ostatnio za bardzo się ze sobą cackałem, postanowiłem dzisiaj trochę się poforsować. Postanowienia? Bez wody, pod wiatr, jak najszybciej i jak najdalej. Wszystko spełnione :)

Dzisiaj wiało dość mocno. Wystartowałem od razu pod wiatr i tak przez pierwsze parę kilometrów. Objechałem Nową Hutę i skierowałem się na Krowodrzę, żeby naprawić znajomej komputer. Znajomej nie było, więc pojechałem dalej, w kierunku Błoń, a następnie wzdłuż Rudawy. Prawie cały czas z niby-wiatrem, bo jakoś specjalnie nie dawało się go czuć. Prawdziwa jazda przyszła jednak wraz z podjazdem poz ZOO i później. Sam podjazd łyknąłem bardzo szybko (nie, nie mierzę czasu), minąłem bardzo szybko jakiegoś gościa w koszulce teamu, którego nazwy odszyfrować mi się nie udało. Nie zatrzymując się ani na chwilę, pojechałem modnym ostatnio szlakiem czerwonym, niebieskim i prosto na Orlą. Następnie w dół do toru, i dajemy! Wiatr wiał bardzo mocno i nieugięcie, mimo to pedałowałem bardzo śmiało :)

Tak więc, oto jest: wyprawa na zarzynkę :] Jak przyjechałem do domu, to cierpły mi nogi i łyknąłem litr wody na miejscu ;)

Trasa: Dom => Bieżanowska => Kosiarzy => "trasa kolejowa" => Złocień => Nowa Huta => Aleja Jana Pawła II => Aleja Pokoju => Rondo Grzegórzeckie => Rondo Mogilskie => Lubomirskiego => Warszawska => Kamienna => Prądnicka => Doktora Twardego => Wybickiego => Krowoderskich Zuchów (postój) => Łokietka => Wybickiego => Czyżewskiego => Głowackiego => Piastowska => wzdłóż Rudawy => Jesionowa => Królowej Jadwigi => 28 lipca 1943 => Leśna => Kasy Oszczędności Miasta Krakowa => Aleja Żubrowa => szlak czerwony => Rędzina => Orla => Mirowska => Tor Kajakowy => bulwary => Ludwinowska => Karola Rollego => Legionów Józefa Piłsudskiego => Kalwaryjska => Limanowskiego => Wielicka => Bieżanowska => Dom

Dane wyjazdu:
12.70 km 0.50 km teren
00:30 h 25.40 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:9.0
Rower:marin

Tam i z powrotem

Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0

To był szybki wypad na szkolenie w nowej pracy. Stanowiłem ciekawy widok pedałując ubrany w białą, elegancką koszulę i podwinięte jeansy :) Zdążyłem jednak i jechałem znacznie krócej niż tramwajem. W drodze powrotnej wstąpiłem do Michała W żeby otrzymać dobrą radę :)

Trasa: Dom => Płaszów => Wielicka => Starowiślna => Rynek (postój) => Starowiślna => Dom Michała (postój) => Wielicka => Płaszów => Dom
Kategoria GPS, Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
34.90 km 5.00 km teren
01:35 h 22.04 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:4.0
Rower:marin

Takie zwyczajne rowerowanie

Piątek, 23 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0

Pierwotnie plany zakładały jakiś wypad do lasku z Mateuszem, ale tego dnia byłem wyjątkowo nieżywy. Przedłużało się więc niemiłosiernie i zanim dojechaliśmy do mBikeu żeby napompować Mateuszowi amor, okazało się że muszę wracać prędko do domu na imprezę. Wyszło na to, że z imprezy nitki, więc poszliśmy z Mateuszem na miasto. Po powrocie postanowiłem sobie jeszcze trochę pojeździć i objeżdżając Nową Hutę zrobiłem okrągłe 20km :)

Temperatura wzięta jako wartość średnia najwyższej i najniższej. Jestem hardkorem, tak więc w nocy zasuwałem przy 0*C z podwiniętymi nogawkami ;)

Trasy już nie pamiętam ;)

Dane wyjazdu:
57.10 km 10.00 km teren
02:49 h 20.27 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:6.0
Rower:marin

Z Michałem do toru + wieczorny wypad z Kubą

Środa, 21 kwietnia 2010 · dodano: 21.04.2010 | Komentarze 0

Powitać powitać... rzesze moich wiernych fanów, fanek tym bardziej. Dzisiaj niezmiernie i wciąż prężyłem muskuły - jestem w doskonałej formie i zamierzam podbić świat!

Dzisiaj jeździło mi się... a tak przeciętnie :) Nie było wielkich szaleństw i niesamowitych prędkości. Wiatr dawał mi się mocno we znaki, poza tym nie jeździłem sam.

O 16.00 wyszedłem z domu i zacząłem kierować się w stronę mBike'u, gdzie napompowałem sobie amortyzator (dygresja: 2 dni temu przypadkowo spuściłem z niego powietrze, jeździłem na blokadzie, zapomniałem o tym napisać). Potem obkręciłem Błonia półtorej raza i o 17.00 spotkałem się z Michałem W. Obraliśmy kurs na tor kajakowy przez ZOO. Do samego toru tempo mieliśmy tragiczne, potem jakoś ruszyło, bo z wiatrem. Mi po drodze pękła rana na ręce i zacząłem krwawić jak dzika świnia, a Michałowi puścił bębenek (ponoć od jakiegoś czasu ma go w 3 częściach, nie mam pojęcia jak to działa). Rozebrał go, złożył i jak na razie działa. Ja w tym czasie kupiłem sobie 2 plastry, ale zrobiliśmy dość długi postój. Stamtąd już pojechałem prosto do Kuby, zostawiając Michała pod domem. U Kuby pogrzebałem trochę w jego Ubuntu, wyczyściłem amorka i ruszyliśmy do AZSu. Jechało się dość szybko, plany były na tor po raz drugi, ale Kubie rower odmówił posłuszeństwa. A byłoby te 75km...

Jestem strasznie padnięty, chyba się nie wyspałem. No i ten cholerny chłód :s Już teraz jest cieplej z tego co widzę (było 3*C, jest 5).

Trasa: dom => Płaszów => Starowiślna => Rynek => mBike => Błonia (postój - czekanie na Michała) => ZOO => szlak czerwony => Orla (postój - parę łyków soku) => Mirowska => Tor => Pychowice (postój - zalepienie rany) => Korona => Dom Kuby (postój) => Starowiślna => bulwar => Jubilat => Błonia => AZS (postój) => Błonia => Alma (postój) => bulwar => Starowiślna => dom

Dane wyjazdu:
35.20 km 1.00 km teren
01:20 h 26.40 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:9.0
Rower:marin

Miasto + tor

Wtorek, 20 kwietnia 2010 · dodano: 20.04.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj miało być bez roweru, jak zwykle się nie udało ;)

W pierwszej kolejności (choć była już 20.00) pojechałem do Mateusza, po czym udaliśmy się na zakupy do Tesco. Po powrocie okazało się, że jest już po 21.30, a o 22.00 zamykają Empik w rynku, gdzie chciałem zwrócić bilet na koncert Sepultury, który jest odwołany. Wyruszyłem o 21:40 i byłem na miejscu 21:58. Niestety kasy były już zamknięte i nic z tego nie wyszło :( Wszystko przez czerwoną falę... Mocno zdenerwowany postanowiłem pojechać w kierunku toru. Obróciłem więc dość szybko. Powrót był genialny: wyjechałem z toru i zatrzymałem się dopiero pod domem. Nie stałem na żadnych światłach! :D Średnia z toru do domu: 27,37km/h. Dla mnie bomba :)

Poza tym, jechałem w jeansach i koszuli :P Miałem też plecak, a w środku laptopa i dwa zapięcia do roweru (z czego jedno to cholernie ciężki łańcuch). Ważyło to wszystko jakieś 3,5-4kg więc wynik tym bardziej godny :)

+ W 7 dni jazdy zrobiłem tyle samo kilometrów co dwa lata temu w ciągu miesiąca :]

Dane wyjazdu:
17.40 km 2.00 km teren
00:52 h 20.08 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:15.0
Rower:marin

Miastowe kręcenie

Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 · dodano: 19.04.2010 | Komentarze 0

Takie tam zwykłe kręcenie po mieście. Musiałem dwukrotnie jechać na Kurdwanów i do Instytutu Pediatrii, więc właściwie albo ostro pod górkę, albo ostro w dół. Średnia taka sobie, bo zgubiłem klapkę od baterii GPS i szukałem jej mozolnie. Bez skutku :(
Kategoria GPS, Miasto tu i tam