Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi michuroztocz z miasteczka Kraków. Mam przejechane 7676.65 kilometrów w tym 468.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michuroztocz.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
5.26 km 0.00 km teren
00:14 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Latanie po pocztach i sklepach

Środa, 26 marca 2008 · dodano: 27.03.2008 | Komentarze 0

Latanie po pocztach i sklepach by wysłać jedną paczkę. 5km to jednak dużo jak na jedną przesyłkę biorąc pod uwagę fakt, że pocztę mam 200m od domu ;)
Kategoria Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
7.14 km 1.50 km teren
00:18 h 23.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Najpierw do vol7, później

Wtorek, 25 marca 2008 · dodano: 26.03.2008 | Komentarze 0

Najpierw do vol7, później do Deszczyka. Cały czas w silnym wietrze i śniegu. Wracając od Deszczyka jechałem w zamieci.
Kategoria Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
6.73 km 2.00 km teren
00:15 h 26.92 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Do kumpla po ładowarkę.

Poniedziałek, 24 marca 2008 · dodano: 24.03.2008 | Komentarze 1

Do kumpla po ładowarkę. Uwielbiam tą trasę! Muszę ją komuś kiedyś pokazać, bo jedzie się tam niebywale ;] Trudno nawet określić gdzie ona przebiega. Jedzie się poprostu po blokowiskach, parkach i ulicach Prokocimia. Mimo że tylko 3km w jedną stronę (i tyle ma właściwa trasa), to mocno daje w kość.
Kategoria Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
15.71 km 2.00 km teren
00:42 h 22.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Plany były na Tyniec,

Środa, 19 marca 2008 · dodano: 24.03.2008 | Komentarze 0

Plany były na Tyniec, ale coś mnie nogi pobolewały, więc dojechałem tylko na Błonia.
Kategoria Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
39.00 km 2.00 km teren
01:23 h 28.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Just Tyniec :P Czyli w

Niedziela, 16 marca 2008 · dodano: 16.03.2008 | Komentarze 0

Just Tyniec :P Czyli w pierwszą stronę bulwarem, a w drugą ulicą. Zasuwałem naprawdę szybko - trzeba jakoś odbić sobie wczorajszy dzień. Jechałem 1h 22m 40s, więc średnia w rzeczywistości jeszcze wyższa. Jestem zadowolony - byle tak dalej!

Dane wyjazdu:
44.07 km 2.00 km teren
01:56 h 22.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Dom => Cucumber => Jarek

Sobota, 15 marca 2008 · dodano: 16.03.2008 | Komentarze 0

Dom => Cucumber => Jarek => ZOO => Tyniec => Dom

...czyli tak jak zazwyczaj, ostatnio. Jechało mi się wyjątkowo niedobrze, bolały mnie nogi i byłem zmęczony. Nie ma generalnie nad czym się rozpisywać, bo średnia wyjątkowo paskudna. No i dalej ledwo bujam pod ZOO.

Dane wyjazdu:
41.62 km 2.00 km teren
01:43 h 24.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Wkońcu zrobiłem trasę z

Piątek, 14 marca 2008 · dodano: 14.03.2008 | Komentarze 0

Wkońcu zrobiłem trasę z wczorajsza i soboty z licznikiem. Uzupełniłem więc wszystkie dane, a przy okazji jadąc spod ZOO "walnąłem" całkiem ładnego vmaxa ;)

No i oczywiście nie można zapomnieć o tym, że w drodze powrotnej nie jechałem sam. W Tyńcu spotkałem Marcina i chciałbym go w tym miejscu gorąco pozdrowić ;)

Dane wyjazdu:
41.62 km 2.00 km teren
01:41 h 24.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Nie mogłem znaleźć licznika,

Czwartek, 13 marca 2008 · dodano: 14.03.2008 | Komentarze 1

Nie mogłem znaleźć licznika, toteż pojechałem tak jak w ostatnią sobotę. Wracałem naprawdę szybko - nie zdziwiłbym się jakby się okazało, że na odcinku Tor -> Hotel Forum miałem średnią podchodzącą pod 35. Uszczknę sobie zatem te dwie minuty od czasu zmierzonego dnia następnego ;) Dobrze, że wkońcu naprawiłem i znalazłem sobie me liczydło, bo sam się zaczynam w tym gubić :D

Dane wyjazdu:
8.03 km 1.00 km teren
00:19 h 25.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

Do cucumbera i spowrotem.

Wtorek, 11 marca 2008 · dodano: 11.03.2008 | Komentarze 0

Do cucumbera i spowrotem.
Kategoria Miasto tu i tam


Dane wyjazdu:
64.06 km 1.00 km teren
02:33 h 25.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

To miała być duża wyprawa...

Niedziela, 9 marca 2008 · dodano: 11.03.2008 | Komentarze 0

To miała być duża wyprawa... i dla mnie jest ;) Wystartowaliśmy o godzinie 10.40 spod Wawla w kierunku Tyńca. Jadąc bulwarem postanowiliśmy z Marcinem trochę się pościgać (a przynajmniej ja postanowiłem :D). Zacząłem się mocno zbliżać, 35kmh w kołach, a tu nagle trach! Przeskoczyła mi przerzutka, ześlizgnęła się stopa z pedała i wylądowałem z nogami na asfalcie. Przebiegłem tak parę metrów obijając odnóża o niedawno założone, metalowe pedała po czym wskoczyłem na rower i pojechałem w zaciszne miejsce. Nie wyglądało to ciekawie, ale odważnie postanowiłem jechać dalej. No i tym sposobem odwiedziliśmy parę pobliskich miasteczek i wróciliśmy do Krakowa. Pod sam koniec ledwo już jechałem, nogi dawały się we znaki. Następnego dnia, jak wszystko zaschło, niebardzo mogłem chodzić, ale teraz jest już lepiej.

Trasa:
dom => vol7 => bulwary wiślane => Wawel => bulwary wiślane => ul. Tyniecka => tor kajakowy => ul. Kolna => Tyniec => Skawina => Radziejowice => Wola Radziejowska => Radziejowice => Skawina => Tyniec => ul. Tyniecka => bulwary wiślane => Korona - tutaj skończyliśmy wycieczkę i do domu wróciliśmy tramwajem

Podwędziłem trasę od vol7, nie mam do tego cierpliwości ;P Tak samo dane - licznik mam sprawny dopiero od wtorku, więc pożyczyłem czas i odległość od Kuby nanosząc na nie pewne poprawki ze względu na prędkość i odległość ;P

My... to znaczy zioMY!


Kuba zrobił właśnie zdjęcie okolicznych wsi...

...więc nie mogę być gorszy!