Info
Ten blog rowerowy prowadzi michuroztocz z miasteczka Kraków. Mam przejechane 7676.65 kilometrów w tym 468.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.18 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień2 - 2
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj1 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 0
- 2012, Sierpień3 - 1
- 2012, Marzec2 - 0
- 2011, Maj6 - 0
- 2010, Listopad3 - 0
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień13 - 0
- 2010, Sierpień16 - 0
- 2010, Lipiec22 - 1
- 2010, Czerwiec20 - 0
- 2010, Maj13 - 18
- 2010, Kwiecień19 - 0
- 2008, Kwiecień7 - 10
- 2008, Marzec13 - 4
- 2008, Luty16 - 20
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Listopad3 - 1
- 2007, Październik8 - 1
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2013
Dystans całkowity: | 99.00 km (w terenie 10.00 km; 10.10%) |
Czas w ruchu: | 05:18 |
Średnia prędkość: | 18.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.91 km/h |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 99.00 km i 5h 18m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
99.00 km
10.00 km teren
05:18 h
18.68 km/h:
Maks. pr.:54.91 km/h
Temperatura:26.0
Rower:Leśny trend
Wyżynka na całego
Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 0
Tej nocy nie spałem, a byłem umówiony na wycieczkę rowerową z Kubą, Jarkiem, Michałem i Pawłem. Było nie lada wyzwaniem dojechać do końca, ale ostatecznie się udało…Z samego rana wyjazd na giełdę – kupiłem monitor i parę innych drobnych rzeczy, przeszedłem się do kościoła i ugościłem Dawida. Następnie wybrałem się na Krossie w kierunku Płaszowa, do Kuby, a następnie za Wieliczkę. Nie do końca wiedząc którędy jedziemy, wyjechaliśmy na wielkie podjazdy i pagórki, które mocno nas wykończyły. Mieliśmy dojechać do Chorągwicy, ale szybko zrewidowaliśmy nasze plany i wyjechaliśmy przez Kosocice na Kurdwanów.
Nasze jednoslady© forteller
Jędrne łydki Kuby© forteller
Kuba z ogromną prędkoscią© forteller
Następnie powrót do mieszkania, spotkanie z resztą ekipy i wyjazd do Ojcowa. Ten okazał się dość zabójczy, albowiem mało jadłem tego dnia i – jak już wspomniałem – nie spałem w nocy. Momentami kręciło mi się w głowie, odbierało sił, ale ostatecznie jakoś udało się obrócić.
Pozyskiwanie transformatora© forteller
Podejrzliwa koza© forteller
Koza z dwoma penisami!© forteller
Ekypa© forteller
Warto nadmienić, że tą część wycieczki odbyłem na złomie. Kross podczas próby napompowania koła, stracił całe powietrze, a pech chciał, że akurat nie miałem dętki na zmianę.
Droga do Ojcowa© forteller
Kategoria 75-100km, Za Wieliczką