Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi michuroztocz z miasteczka Kraków. Mam przejechane 7676.65 kilometrów w tym 468.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.18 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michuroztocz.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
33.76 km 0.00 km teren
01:07 h 30.23 km/h:
Maks. pr.:45.38 km/h
Temperatura:16.0
Rower:Krosower.

1700km później

Wtorek, 2 września 2014 · dodano: 03.09.2014 | Komentarze 2

Jak zwykle zabrakło czasu i chęci na regularne pisanie, a mojego ostatniego wpisu w tym miejscu nie pamiętają najstarsi górole. Nie było w tym roku wielu dalszych wypraw, co dobitnie widać w przebytym dystansie – skupiłem się raczej na tym, by wyjść w każdym tygodniu na 30-kilometrową przejażdżkę.

Rower w tym roku doczekał się wymiany gum i napędu. Nic wielkiego, ale też nie trzeba rewolucyjnych zmian, bo pomimo upływu czasu, na Krossie jeździ mi się po prostu dobrze :)

Okej, na myśl przychodzą mi dwa zaległe wyjazdy. Będzie krótko, będzie zwięźle – nie ma nad czym się rozpisywać. Wyjątkowo, żaden nie zaczynał się w moim rodzinnym mieście.

Zaczynamy w Dębicy po to, by wspomnieć absurdalną wycieczkę do Tarnowa. Bo przecież można jeździć rowerem po autostradzie, nie? Zostało zatem postanowione z kuzynem, że podjedziemy z samego rańca dnia pańskiego 27 lipca.

Wszystko waliło się pod nogi, już prawie mieliśmy nie jechać, gdy okazało się, że kuzynowi rower odmawia posłuszeństwa wieczorem w sobotę. Nie zrażeni jednak, chałupniczo naprawiliśmy go i byliśmy gotowi do jazdy o siódmej rano.
Początki wyprawy w Straszęcinie
Początki wyprawy w Straszęcinie © forteller

W pierwszą stronę lecieliśmy przez jakieś wioski między Dębicą a Tarnowem i było bardzo przyjemnie – wysoka temperatura nie doskwierała tak bardzo, gdyż spora część trasy biegła lasem. Szybko dotarliśmy do Tarnowa i niestrudzeni wjechaliśmy na autostradę.
Droga otworem staje
Droga otworem staje © forteller

Tak się wozi po autostradzie!
Tak się wozi po autostradzie! © forteller

Jakież było moje zdziwienie, gdy po trzech kilometrach jazdy złapałem gumę… Ile pary w nogach, zacząłem pędzić z uchodzącym powietrzem. Opony miałem nabite dość mocno, także okazało się, że miałem całkiem dużo czasu na przejechanie jak największego dystansu. Po siedemnastu kilometrach i głupim manewrze, zrobiłem kolejną dziurę w dętce co definitywnie skończyło jazdę. Po chwili okazało się, że w drugim kole powietrze również schodzi… yay!
Curse u!
Curse u! © forteller

Tym samym, miałem do przejścia pieszo jeszcze kilkanaście kilometrów, by wrócić do domu. Słońce bynajmniej nie pomagało, efektem czego wróciłem cały spalony i do dziś mam śmieszną opaleniznę na prawej ręce :)

Następna do odstrzału będzie wycieczka z Mikołajek do Mrągowa i z powrotem. Woah, chwila moment! Daleko, nie? :P Była bowiem taka mała, mazurska wyprawa, ale to temat któremu można by poświęcić oddzielny tekst. Dość powiedzieć, że spędziłem tydzień z fantastycznymi ludźmi pływając stosunkowo wypasionym jachtem. Odbyliśmy też rzeczoną wycieczkę rowerową, albowiem do Mrągowa dało się dostać tylko lądem.

Uzbrojeni w wypożyczone rowery zrobiliśmy blisko 60km, z czego część w ulewnym deszczu. Fajnie! :)
To zdjęcie trochę zdradza w jaki sposób trafiliśmy na Mazury
To zdjęcie trochę zdradza w jaki sposób trafiliśmy na Mazury © forteller

Tak, zrobiłem z przypiętym czymś takim 60km
Tak, zrobiłem z przypiętym czymś takim 60km © forteller

No ale, trochę za wcześnie jeszcze na podsumowanie roku, nie? Toteż wstrzymam się jeszcze – a nóż trafi się jakaś fajna wycieczka jeszcze. W międzyczasie, dalej będę się pedalił do Toru Kajakowego i z powrotem – minimum raz w tygodniu z celownikiem ustawionym na trzy wycieczki!
PS. Dane pochodzą z dzisiejszej przejażdżki na Tor. Ot, żeby nie było zerowo.



Komentarze
michuroztocz
| 11:53 środa, 3 września 2014 | linkuj Który dystans? 1700km od kwietnia, a tym bardziej 33km w ciągu jednego dnia to nie jest dużo ^^ chyba że do gry wchodzi ironia której nie załapałem...
porsier
| 05:40 środa, 3 września 2014 | linkuj Niezły dystans, jestem pod wrażeniem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]